Moja droga
Start
Kilka lat temu pracowałam w instytucji kultury. Cieszyłam się pracą, spełniałam, rozwijałam i (sama nie wiem, kiedy to się stało) ze specjalisty stałam się wicedyrektorem całej instytucji. Lubiłam swoją pracę, ale natłok obowiązków oznaczał mniej czasu dla mojej rodziny. Miałam już wtedy czwórkę dzieci, które rosły bardzo szybko. Podziwiałam wszystkie kobiety łączące karierę z domem, ale widziałam, ile je to kosztuje. Postanowiłam zrezygnować z pracy i zająć się rodziną „na pełen etat”. Do życiowego balansu nie potrzebowałam już pracy – dała mi go rodzina.
Start
Kilka lat temu pracowałam w instytucji kultury. Cieszyłam się pracą, spełniałam, rozwijałam i (sama nie wiem, kiedy to się stało) ze specjalisty stałam się wicedyrektorem całej instytucji. Lubiłam swoją pracę, ale natłok obowiązków oznaczał mniej czasu dla mojej rodziny. Miałam już wtedy czwórkę dzieci, które rosły bardzo szybko. Podziwiałam wszystkie kobiety łączące karierę z domem, ale widziałam, ile je to kosztuje. Postanowiłam zrezygnować z pracy i zająć się rodziną „na pełen etat”. Do życiowego balansu nie potrzebowałam już pracy – dała mi go rodzina.
Pierwszy przystanek
Tak spędziłam kilka cudownych lat. Żyłam w przekonaniu, że macierzyństwo to moja jedyna i właściwa droga życiowa. Jednak po paru latach pod skórą coś zaczęło mnie uwierać. Obudziła się we mnie potrzeba zmiany. Codzienna monotonia powodowała stopniowe wyczerpanie. Brakowało mi misji, która da mi poczucie spełnienia, ale jednocześnie nie wyrwie całkowicie z domu. Z potrzeby towarzyszenia kobietom w stawaniu się mamami poszłam na kurs i zostałam doulą. Postanowiłam wspierać młode matki w okresie okołoporodowym na ich drodze odkrywania macierzyństwa. Ukończyłam szkolenia na Promotora Karmienia Piersią, Prowadzenie grupy wsparcia dla mam oraz Wsparcie kobiet w sytuacjach trudnych w okresie okołoporodowym. Jako Multimama teraz już szóstki dzieci stałam się ambasadorką karmienia piersią.
Przystanek drugi
Tyle że wciąż brakowało mi bycia z człowiekiem i jego zmaganiami. Cały czas szukałam przestrzeni, na stawianie nowych i niekiedy trudnych kroków. Wtedy usłyszałam
o coachingu transformacyjnym. Pierwsze skojarzenia? Mieszane. Szybko okazało się jednak, że właśnie TO okazało się częścią mojej życiowej drogi. Ukończyłam kurs Power of Coaching w Centrum Life Coachingu Polska. Wzięłam udział w szkoleniach: Emocje w coachingu , Experience Strenghts (podstawy Zarządzania Talentami według Gallupa) oraz Talenty w Coachingu w Kingmakers Academy Masterclass. Pochłonęłam (i chłonę nadal) tony książek. Rozmawiam
z kobietami. Z matkami. Czuję się naprawdę szczęśliwa, towarzysząc im w odkrywaniu własnej drogi. Bo każda z tych dróg jest zupełnie wyjątkowa.
Przystanek drugi
Tyle że wciąż brakowało mi bycia z człowiekiem i jego zmaganiami. Cały czas szukałam przestrzeni, na stawianie nowych i niekiedy trudnych kroków. Wtedy usłyszałam
o coachingu transformacyjnym. Pierwsze skojarzenia? Mieszane. Szybko okazało się jednak, że właśnie TO okazało się częścią mojej życiowej drogi. Ukończyłam kurs Power of Coaching w Centrum Life Coachingu Polska. Wzięłam udział w szkoleniach: Emocje w coachingu , Experience Strenghts (podstawy Zarządzania Talentami według Gallupa) oraz Talenty w Coachingu w Kingmakers Academy Masterclass. Pochłonęłam (i chłonę nadal) tony książek. Rozmawiam
z kobietami. Z matkami. Czuję się naprawdę szczęśliwa, towarzysząc im w odkrywaniu własnej drogi. Bo każda z tych dróg jest zupełnie wyjątkowa.
Uwielbiam…
…metaforę życia jako drogi. Możemy błądzić po omacku, szukając niejasnych wskazówek. Ale możemy też wejść w głąb siebie, poznać nasze prawdziwe wartości, potrzeby, talenty i wyznaczyć jasną ścieżkę. Jako life coach oraz doula towarzyszę mamom na ich obecnej drodze, szczególnie gdy jest pełna zakrętów, wzniesień, dołków, nierówności. Te moje dwie role doskonale się uzupełniają – dzięki temu jestem w stanie jeszcze głębiej pomóc kobietom.
Przystanek kolejny – ostatni?
Jako doula i coach towarzyszę kobietom przy narodzinach nowego człowieka. Moja praca nie kończy się jednak na porodzie – wspieram mamy oraz ich partnerów w przejściu przez ten często niełatwy, początkowy etap rodzicielstwa. Dzięki coachingowi jestem też w stanie pomóc mamom w odkryciu misji, wyboru życiowych celów i nadaniu sensu własnym doświadczeniom. Nie zmieniam ich osobowości, ale wspieram w stawaniu się „bardziej sobą”.
Zadaję pytania, otwieram drzwi, które ich podświadomość zamykała na kłódkę. Akceptuję to, jakie są oraz daję im wolność w szukaniu samych siebie. Wspieram je podczas życiowych zmian. Nawet jeśli nie wiedzą jeszcze do końca, co chcą zmienić. Pomagam im zrozumieć własne relacje i stawać się bardziej spełnionymi matkami. Spełnionymi – nie idealnymi.
Czy ja…
…odnalazłam już swoją drogę jako żona, matka szóstki cudownych dzieci i przede wszystkim – kobieta? Stale zadaję sobie to pytanie. Cały czas jestem w podróży do bycia autentyczną i spełnioną. Ale wiem, że obrałam dobry tor. Tobie też tego życzę.
Zapraszam do kontaktu
Jeśli masz do mnie jakiekolwiek pytania albo chciałabyś się umówić na bezpłatną konsultację – napisz do mnie